Post siódmy - zabawy, piosenki i pląsy
Naszła mnie refleksja, że za mało piszę o polskim ZHP. Przez to, że należałam znacznie dłużej niż do mojego obecnego ZHP, za dużo rzeczy uważam za oczywiste. Chciałabym, żeby ktoś z ZHP pgk kto odwiedzi tę stronę, również mógł się czegoś dowiedzieć, o czym wcześniej nie słyszał. Mam nadzieję że post numer siedem to jest fajne miejsce żeby skupić się na obu organizacjach po równo. Przynajmniej spróbuję, a Ty drogi Druhu i Druhno, pilnujcie żebym wywiązała się z tej obietnicy.
Niektóre piosenki możesz kojarzyć ze swojego dzieciństwa - z przedszkola, z wakacji u babci albo z płyt CD które włączali Ci rodzice w radio. Niektóre piosenki może kojarzysz ze szkolnych akademii. A o niektórych piosenkach, zabawach czy pląsach może słyszysz pierwszy raz.
Idziemy od 'dołu', zaczynamy od skrzatów.
SKRZATY
Z racji tego, że w Polsce nie działają skrzaty, dokładne - lub dokładniejsze - porównanie jak wygląda ich zbiórka, jaki jest jej przebieg, jakie zawiera elementy - opiszę w oddzielnym poście. Bardzo chciałabym zrobić zestawienie harcerska zbiórka vs zbiórka harcerska, bo one mimo, że w sumie są podobne, to jednak to nie takie proste jak myślałam, że mi się wydawało. Z każdym kolejnym postem uzmysławiam sobie, że mam średnio 3x tyle pomysłów na wpisy ile czasu wolnego, ale powoli powoli, o wszystkim się napisze.
Dla przypomnienia - skrzaty to są dzieci w wieku 4 - 6 lat. To są dzieci które już mówią, ale są urodzone w Kanadzie, nie zawsze dwójka rodziców jest z Polski, kilka skrzatów jakie chodzą do szkoły polskiej uczą się trzech języków jednocześnie - języka angielskiego, ojczystego języka mamy i ojczystego języka taty. Na pewno są rodziny w Polsce, które wychowują swoje dzieci w więcej niż jednym języku, natomiast umówmy się, dla ZHP pgk to jest jedna z realiów, z którymi kadra spotyka się od lat na codzień. W Polsce język polski na zbiórkach nie jest dla dzieci utrudnieniem.
Zbiórki są w języku polskim, ale opierając się o moje doświadczenie ze skrzatami w Calgary - korzystamy i uczymy się zabaw częściej, niż piosenek. Zabawy - nawet te po polsku - przychodzą do dzieci w tym wieku z większą łatwością.
W minionym roku harcerskim zbiórka skrzatów nie mogła by być uznana za spełnioną, gdyby nie było zabawy w "1-2-3 baba Jaga patrzy". Jeśli we wrześniu skrzat nie mówił za dużo po polsku, w czerwcu perfekcyjnie liczył do trzech i wołał że baba Jaga patrzy.
Kolejną zabawą która witała na naszych zbiórkach - "stary niedźwiedź mocno śpi". W Polskim harcerstwie nigdy nie bawiłam się w śpiącego niedźwiedzia, w Calgary - przynajmniej raz w miesiącu.
Kolejna zabawa - w 'kolory' ze zbiórkowym twistem. Skrzat rzucasz lub turlał po podłodze piłkę do danej osoby i mówił czy to kolor, swoje imię, zwierzątko - wszystko co nam mogło pasować pod temat zbiórki.
To pierwsze kilka zabaw o jakich sobie przypomniałam, gdy zaczęłam pomagać przy skrzatach. Poza tym robiliśmy turnieje, zawody, graliśmy w berka lub chowanego.
W naszej gromadce druhna drużynowa miała okrzyk, którego nie słyszałam przez myślę co najmniej 20 lat. Czy pamiętasz "Palec pod budkę, bo za minutkę, zamykam budkę"? i później "Budka zamknięta, nie ma klienta!". Jeśli skrzaty coś psociły lub rozbiegały się za daleko, tym okrzykiem wszystkie szybciutko wracały z powrotem do druhny drużynowej.
ZUCHY
Między szóstym a siódmym postem przypomniałam sobie, że jednak było kilka pląsów które druhny od zuchów znały, które i ja pamiętałam.
Lecimy z pląsami:
"Jestem muzykantem konszabelantem" - oba ZHP
" Ciasne dżinsy" - teraz nie jestem pewna, ale wydaje mi się, że również bawiłam się w ten pląs i w Polsce i w Kanadzie
"Tam w dalekiej Afryce" - ZHP w Polsce i na pewno znane w Okręgu Kanada
"Watan Czu" - gdzieś się z nim zetknęłam
"Michiganka", znana również jako "Misiganka"
Pląsy napisane poniżej, pamiętam z Polski, które mogą nie być dobrze znane za granicą:
- Donna
- Mam dwa bilety
- Jeśli chcesz zobaczyć pingwina
- Mała Papużka
- Disco
- Słoń ma trąbę
- Mała Papużka
- La pik la czok
- Radi radi
- Abraham i 7 synów (czy to tak się nazywał ten pląs...?)
- Bum kali
- Trzej Japończycy
- Tumci tutumci
- Cztery Leśne Ludki
- Zorro
- Łoś
- My polować na bizony
Więcej zuchowych pląsów nie pamiętam. W Kanadzie natomiast poznałam jeden
- nie pamiętam jak leciał, ale miał coś 'kici kici miau' (zdaję sobie sprawę jak bardzo pomocny jest mój opis)
- O! I jeszcze pląs Aleksander Wielki - również go nie znałam
Natomiast w kwestii piosenek, nigdy nie znałam tylu piosenek co poznałam tutaj.
Z Polski pamiętam:
- Idzie zuch
- Mundur chusta pas zuchowy - też zuchy w Calgary tę piosenkę kojarzą
- Stokrotka - wszyscy znają stokrotkę
- Niewidzialna plastelina
Piosenki zuchowe, które sobie przypomniałam lub których się nauczyłam i których nie słyszałam wcześniej w Polsce na zuchowych zbiórkach to:
- Czarne jagódki
- Na Wojtusia (z popielnika iskiereczka mruga...)
- Czyżyku czyżyku
- Słonko zaszło
- Maszerują zuchy
- Daj mi słoneczko
- Wesół i śmiały
- Pod zielonym baobabem
- Raduje się serce - to jest najfajniejsza piosenka zuchowa jaką poznałam. Ever. Kropka.
Czego nie napisałam? Jaki pląs zuchowy lub zuchową piosenkę znasz? Co mogę tutaj dopisać? Z przyjemnością to zrobię.
HARCERKI + WĘDROWNICZKI
Żebym mogła dzisiaj pójść spać i żebyś Ty mógł oraz mogła zobaczyć koniec tego posta w niedalekiej przyszłości, oszczędzę się do 20 tytułów piosenek i zabaw razem które słyszałam tylko w jednym, lub tylko w drugim ZHP. Wasze spostrzeżenia, tytuły i linki niech będą rozszerzeniem, a nie uzupełnieniem tego małego skrawka, który ja tu zostawię.
PIOSENKI I PLĄSY Z ZHP PL
- Zapach Róży
- Ogień
- Ogniobranie
- Bieszczadzkie reagge
- Powroty
- Pożegnalny ton (który na zawsze będzie mi się kojarzył z moją dawną i najukochańszą 12 KP)
- Śpiewogranie
- Tak jak ptaki
- Jak dobrze mi przed siebie iść
- Ballada o dziewczynie co piła gorące mleko
- Anioł i diabeł
- Wspomnienie bumeranga
- Bitwa
- Bolero
- Ballada o krzyżowcu
- Gawędziarze
- Idę
- Piosenka na 7 głosów
- Wędruj z nami, lasami
- Pląsy: praczki
- Transportery
- Tyś jak skała
- Stonoga
PIOSENKI I PLĄSY Z ZHP PGK
- Hej w Góry
- Wiązanka wojskowa
- Kaszubskie noce
- Alfabet Morse'a
- Hanka modre oko / modrooka? / znane może również jako Kaśka modre oko
- C'est écrit dans le ciel
- Piosenka naszych druhen
- Dla Wicka
- Druhno, druhno
- Dziś do Ciebie przyjść nie mogę (kołysanka leśna)
- I to I owo
- Wieczorem
- Po całej Polsce
- Modlitwa obozowa
- Od Krakowa
- Choć biedy dwie (piosenka ruchu wędrowniczek)
- Czort
- PLĄSY: Dwóm tańczyć się zachciało
- Mam chusteczkę haftowaną
- Satelita
- Jadę sobie na koniku
I wiadomo, klasyki światowe śpiewane od Kanady przez Polskę po drugi koniec świata:
- Krajka
- Szara lilijka
- Dym z Jałowca
- Major Ponury
- Gdzie ta Keja
- Hiszpańskie dziewczyny
- Bieszczadzki trakt
- Hej przyjaciele
- Tak jak ptaki
- Wędrowiec
- Wędrowanie
- Jam (wiosenny)
Co jeszcze Druhno? Co jeszcze Druhu?
O okrzykach napiszę innym razem, czas na spanie. Na pewno nie rzucam rękawiczki. Piszemy dalej.


Komentarze