Drugi post - moje początki

 Chciałabym, aby to, co tutaj piszę było jak najbardziej informatywne. Dlatego zanim przejdę do opisywania moich dużych i małych odkryć, ważne jest dla mnie to abyś zrozumiał i zrozumiała, jak ja się tu znalazłam.

Pierwszym pytaniem, jakie usłyszałam po przeprowadzce do Calgary od jednej druhny mieszkającej tutaj było 'skąd wiedziałam, że jest ZHP poza Polską, skoro nigdy o nim nie słyszałam?' To oddzielna historia bez której prawdopodobnie nigdy bym nie wpadła na to, żeby kiedyś zadać pytanie Google czy w Kanadzie jest polskie harcerstwo.

W 2022 roku zaczęłam trzeci rok studiów licencjackich i na pierwszy semestr studiów wyjechałam do Lyon w ramach wymiany studenckiej. Zostawiając swoje środowisko harcerskie na kilka miesięcy oczywiście strasznie za nim tęskniłam. Do dzisiaj z największą ciekawością wchodzę na fb z nadzieją, że któraś z drużyn z mojego szczepu wrzuciła nowy post i dzieli się tym, co robili na ostatniej zbiórce. Czekanie na małe harcerskie updates zaczęło się 3 lata temu i do dzisiaj cieszą mnie nowe wiadomości ze szczepu i hufca.

Wracając do Lyon, mój telefon który zawsze szpieguje coś mi gdzieś podsunął - nie pamiętam dokładnie co, nie pamiętam w jaki sposób, ale pamiętam, że znalazłam się na oficjalnej stronie Związku Harcerstwa Polskiego poza granicami kraju (jeśli jesteś ciekawy /ciekawa i też chcesz ją odwiedzić, kliknij tutaj). Nie byłam pewna czy informacje które znalazłam na tej stronie są aktualne, kilka lat temu ta strona wyglądała trochę inaczej i wiele publikacji pochodziło sprzed co najmniej kilku lat, ale jak odkryłam że gdzieś tam widnieje Francja, to pomyślałam "zobaczę czy jest polska szkoła w Lyon i czy coś tam się dzieje".

Jak pomyślałam, tak zrobiłam. Znalazłam polską szkołę weekendową która działała przy Konsulacie Polskim w Lyon, tego samego dnia znalazłam adres e-mail do pani dyrektor i napisałam wiadomość, że nazywam się Magda Sibilska, jestem z Polski, jestem instruktorką ZHP i odzywam się z pytaniem czy funkcjonują w Lyon polskie jednostki harcerskie - bo jeśli nie - chętnie bym jedną założyła. Bez wdawania się w szczegóły, przez kilka miesięcy prowadziłam zbiórki harcerskie dla grupy dzieci chodzących do szkoły polskiej w Lyon. Z ogromnym sentymentem wspominam ten czas i chętnie wracam do niego myślami. Mieszkając w Lyon dowiedziałam się podczas rozmów z rodzicami i nauczycielami ze szkoły, że polskie drużyny harcerskie istnieją na terenie Francji, ale nikt za dużo o tym nie wiedział, a ja szczerze - nie dopytywałam. Gdy mieszkałam we Francji nie wpadłam na pomysł, żeby napisać wiadomość na którykolwiek z kontaktów podanych na znalezionej przeze mnie wcześniej stronie internetowej. Nie pamiętam dlaczego.

Czas leciał, studia się kończyły, nie wszystko szło zgodnie z wymyślonym przeze mnie wcześniej idealnym scenariuszem, dlatego w lutym w 2023 roku, wróciłam do Polski. Gdy więc parę miesięcy później podjęliśmy decyzję o przeprowadzce do Kanady, naturalne było dla mnie to, że skoro w Lyon była szkoła polska i miałam możliwość tam działać harcersko, w Calgary może też tak będzie. I było.
Po wpisaniu w Google hasła "ZHP w Kanadzie", wyszukiwarka odkryła przede mną kilka różnych linków, kilka grup na Facebooku, kilka kont na instagramie. Odwiedziłam wszystkie linki które wydawały mi się być użyteczne i na jednej z grup na Facebooku napisałam krótki post z pytaniem, czy w Calgary działają jednostki harcerskie i jeśli tak, czy mogłabym poprosić o połączenie mnie z kimś stamtąd, pokrótce opisałam dlaczego i kliknęłam opublikuj. Było to już w 2024 roku, na kilka miesięcy przed przeprowadzką.

Jedna druhna odpowiedziała na mój post - jest z Calgary, działa tu polskie harcerstwo, zaprasza do kontaktu. Bardzo szybko udało mi się z tą druhną skontaktować, umówiłyśmy się wstępnie na spotkanie zapoznawcze w czerwcu jak już przyjedziemy z mężem do Calgary i omówimy co dalej. Ostatnim wydarzeniem polskiego ZHP w jakim brałam udział, był wyjazd z Chorągwią Mazowiecką na uroczystości związane z 80. rocznicą bitwy na Monte Cassino.

Gdy powoli ruszaliśmy z Polski, zobaczyłam że właśnie ta druhna z którą rozmawiałam na Facebooku, wrzuciła na swoją tablicę zdjęcie z kilkoma innymi osobami - z Rzymu. Natychmiast do niej napisałam i po krótkiej wymianie zdań dowiedziałam się, że moja nowo poznana druhna z Calgary razem z grupą kilku instruktorek oraz instruktorów z Kanady, Wielkiej Brytanii, Stanów Zjednoczonych (i chyba jeszcze kilku innych państw) przyjechała jako reprezentacja ZHP również na uroczystości na Monte Cassino. Kto był w 2024 roku na Monte Cassino ten wie jaki chaos tego dnia panował na górze. Mimo tego, udało mi się spotkać z tą druhną na bardzo krótką chwilę. Potwierdziłyśmy, że spotkamy się za niecały miesiąc w Calgary.

I dokładnie tak się stało. W czerwcu 2024 roku spotkałyśmy się w kawiarni, w lipcu miałam szansę odwiedzić drużyny harcerskie na akcji letniej, we wrześniu przyszłam na spotkanie z kadrą szczepów w Calgary i od października 2024 roku należę do Związku Harcerstwa Polskiego - Okręgu Kanada.

Po takim wstępie, przejdźmy do konkretów.




Komentarze

Formularz kontaktowy

Nazwa

E-mail *

Wiadomość *

Popularne